Najpierw było to nasze, wewnątrzszkolne – bardzo tradycyjne... Już od 8:00 (taki, mówiąc językiem młodzieżowo-imprezowym, biforek) pod Szkołą kłębił się tłumek odświętnie ubranych uczennic i uczniów, starających się jak najlepiej wypaść przed obiektywem aparatu fotograficznego Księdza Dyrektora: najpierwsza inicjacja w nowy rok szkolny to zdjęcie do informatora...
A później już oficjalnie: uroczystość w holu Szkoły, Msza Święta dla połączonych, by tak (nieładnie, ale żartobliwie) rzec, zasobów ludzkich Liceum, Gimnazjum i Podstawówki, pierwsza próba krzeseł i ławek w klasach na spotkaniu z wychowawcami. Tak właśnie zaczął się sto dziewiąty (w uproszczeniu licząc) rok szkolny w Liceum Pijarów – rok ważny, bo ostatni, w którym nasi uczniowie spędzą w murach Szkoły (planowo!) trzy lata zamiast czterech... Na to drugie rozpoczęcie trzeba się było udać – również tradycyjnie – do Warszawy. To tam, w Sanktuarium Matki Bożej Nauczycielki Młodzieży na Siekierkach, wszystkie polskie szkoły pijarskie zawierzały nowy rok szkolny Najwyższej Instancji. Centralnemu momentowi tej całodniowej celebry, czyli Mszy Świętej (której przewodniczył i w czasie której wygłosił kazanie ks. kan. dr Marek Przybylski, dyrektor Wydziału Duszpasterstwa Dzieci i Młodzieży Kurii Metropolitalnej Warszawskiej) towarzyszyły inne przedsięwzięcia: XV Forum Edukacyjne i gra terenowa – podporządkowane tematycznie stuleciu odzyskania przez Polskę niepodległości. Na finał – również (po raz ostatni pada tutaj to słowo) tradycyjnie – piknik...