Na przyszłych pierwszaczkach, wybierających się do podstawówki, wrażenie zrobiły piosenki, które przygotowała schola, a także prace plastyczne uczniów.

– Przyszłym „biol-chemom” szczególnie spodobała się dobrze wyposażona sala biologiczna czy eksperymenty przeprowadzane w sali fizyczno-chemicznej – opowiada Agata Kłosińska, uczennica z kl. II HL. Pasjonaci matematyki mieli natomiast okazję zdobyć pierwszą „5” na nowy rok szkolny, rozwiązując dwie zagadki matematyczne. – Zostawili po sobie znak poprzez dopisywanie kolejnych cyfr liczby pi – dodaje Agata.

Nie możemy zapomnieć o pokazach tanecznych i akrobatycznych, które robiły wrażenie nie tylko na pasjonatach sportu. Kolejnym urozmaiceniem okazały się być żywe obrazy, jak „Stańczyk” czy  „Konstytucja 3 Maja 1791 roku” , które stanowiły zachętę do udziału w przyszłych lekcji historii w naszej szkole. Miłośnicy technologii mogli skorzystać z długopisów 3D i sprawdzić, jak działa drukarka, również 3D, a także zobaczyć zaprogramowane maszyny z klocków LEGO.

– Kolejną salą, która bez wątpienia urozmaicała piątkowy dzień otwarty, była pracowania przygotowana przez młodych geografów – relacjonuje dalej uczennica łowickiej szkoły. Wchodząc do niej, można było poczuć się jak w Japonii – sushi czy dziewczyny przebrane w tradycyjne japońskie stroje pozwalały przenieść się do Kraju Kwitnącej Wiśni.

Uczestnicy dnia otwartego mogli również spróbować ciast przygotowanych przez uczniów naszej szkoły oraz dań kuchni narodów, których języków można się uczyć w szkole Królowej Pokoju w Łowiczu – angielski, rosyjski, niemiecki, francuski. Dodatkowo można było zapoznać się z działalnością redakcji „Naszego Listu”  i pracą animatorów. Zainteresowanie wzbudziły opowieści o różnych wyjazdach pijarskich, które wypełniają szkolny kalendarz.

– Myślę, że dzień otwarty udowodnił, jeszcze wahającym się przyszłym licealistom, że zarówno umysły ścisłe, jak i humaniści, a nawet Ci, którzy po prostu potrzebują przyjaznej atmosfery, znajdą coś dla siebie w "Pijarskiej" – dodaje Agata. 

MK