Tegoroczni pijarscy maturzyści ze szkoły w Łowiczu, Janek Świeszkowski oraz Szymon Miterka, dostali się do projektu stażowego Uniwersytetu Medycznego w Łodzi i odbywają zajęcia jak studenci medycyny.
Droga do zdobycia tego stażu nie była prosta. Zainteresowanie projektem było ogromne, do testu kwalifikującego przystąpiło ok. 100 osób z całej Polski, z których wyłoniono najlepszą dwudziestkę. Utworzonych zostało 5 zespołów w różnych uniwersytecki zakładach: Biochemii, Neurochemii Molekularnej, Biomedycyny i Genetyki, Mikrobiologii oraz w Centrum Symulacji Medycznych.
— 45-minutowy test kwalifikujący nie należał do najłatwiejszych — opowiada Szymon Miterka z klasy IV PM. — Obejmował materiał licealny z biologii, zakres taki sam, jaki wymagany jest do opanowania na maturze — wyjaśnia. Przygotowanie wymagało więc dużej pracy licealistów, ale przyniosło też wspaniałe efekty, co podkreśla Szymon. — Raczej nikt nie spodziewał się aż takiego dużego nacisku na materiał z anatomii, który często jest pomijany w arkuszach maturalnych — mówi tegoroczny maturzysta. — Zarówno mnie, jak i Jankowi Świeszkowskiemu, udało się zakwalifikować do niniejszego projektu i pod koniec stycznia mogliśmy rozpocząć naszą przygodę. Otworzyła się przed nami szansa podejrzenia funkcjonowania całej tej uniwersyteckiej ,,machiny’’ od środka, okazja poznania tajników laboratoriów UMED-u, a także możemy doświadczyć na własnej skórze jak wygląda praca w zespole naukowym.
Już podczas pierwszych zajęć licealiści mogli w symulowanych warunkach poczuć się jak ratownicy medyczni oraz pracownicy banku krwi. Korzystali też z profesjonalnego sprzętu medycznego, do którego na co dzień mają dostęp studenci — pracowali na endoskopie do gastroskopii, kolonoskopii i bronchoskopii. Na fantomach przeprowadzali badanie USG, echo serca oraz resuscytację i defibrylację. Przed nimi zajęcia w sali porodowej i laboratoriach.
Tegoroczni maturzyści przyznają, że staż ten jest dla nich niezwykłym doświadczeniem. — Jestem bardzo wdzięczny pani Agnieszce Nawrockiej za poinformowanie nas o tym programie jak i za zachęcenie do udziału, pani dr Marii Bartczak za cierpliwość, poświęcony nam czas oraz przekazaną wiedzę, a moim kolegom ze stażu za dobrą współpracę i przyjazną atmosferę — mówi Szymon. — Ten projekt stażowy to dla mnie niezwykle cenne doświadczenie. Zdobyta wiedza i doświadczenie z pewnością otwiera przede mną nowe perspektywy, oswaja mnie ze środowiskiem uniwersyteckim i rozwija moją medyczną pasję, co może być niezwykle ważne już w najbliższej przyszłości.
MK