"Słowo stało się ciałem" - rekolekcje w Licheniu z udziałem parafian z Bolszewa

"Słowo stało się ciałem" - rekolekcje w Licheniu z udziałem parafian z Bolszewa

Pod takim hasłem odbyły się w dniu 23 sierpnia br. w licheńskim sanktuarium Matki Boskiej Bolesnej Królowej Polski rekolekcje prowadzone przez charyzmatycznego ojca Johna Baptistę Bashoborę z Ugandy.
W spotkaniu modlitewnym wzięło udział ponad 30 tysięcy uczestników z całego kraju.  Z naszej parafii w Bolszewie (i z nią zaprzyjaźnionych) wzięło udział  93 osóby, a we wcześniejszym terminie,  kilka osób wzięło udział w WARSZTATACH POSŁUGI CHARYZMATYCZNEJ, które przez 5 dni prowadził o. John.
W trakcie pięknego, słonecznego dnia  wszyscy mieli możliwość wysłuchania kilku konferencji o. Johna, modlenia się Koronką do Miłosierdzia Bożego, adorowania Chrystusa wystawionego  w niezwykłej monstrancji, przeżywania Eucharystii i na koniec, w wieczornej scenerii, towarzyszenia żywemu Jezusowi niesionemu przez kapłanów i błogosławiącemu zgromadzonych na placu przed bazyliką w Licheniu.
Ojciec John Baptist  nauczał o potrzebie aktywnego uczestniczenia we Mszy świętej, z otwartym sercem i uwrażliwieniem na działanie Ducha Świętego. Utwierdzał zgromadzonych chrześcijan, iż każdy ochrzczony i bierzmowany ma dary Ducha Świętego i może nimi  posługiwać dla dobra Kościoła. Podkreślał, że Bashobora to nie „cudotwórca”, lecz narzędzie, którym posługuje się Bóg dla wzmocnienia wiary Swego ludu.  Każdy, kto ma żywą relację z żyjącym Jezusem, może „czynić cuda”. Uzdrowienia wewnętrzne i zewnętrzne są możliwe tu i teraz, gdyż wszyscy mamy charyzmaty Ducha Świętego, ale z nich nie korzystamy - nasza wiara jest zbyt słaba, praktyki  religijne rutynowe i nie modlimy się sercem, bo przeszkadza nam rozum. Aby posługiwać charyzmatami, stale trzeba od siebie wymagać i dążyć do świętości. W Polakach kaznodzieja widzi naród, który ma poważne zadanie ewangelizacji  zateizowanej Europy, musimy się tylko obudzić i odważnie świadczyć o Bogu słowem  oraz postępowaniem.
Dzięki niezwykłej atmosferze modlitewnego zgromadzenia,  wiele osób włączało się do żywiołowego (podnoszenie rąk, kładzenie dłoni na ramiona sąsiada, klaskanie na cześć Pana, powtarzanie słów wypowiadanych przez o. Johna itp.) uwielbiania Boga. Wszyscy byli radośni i poruszeni.
Rekolekcje zakończyły się ok. 21.00. Niektóre grupy pojechały do swoich domów, a Bolszewianie udali się na nocleg na miejscu. Następnego dnia, w  deszczową niedzielę część uczestników  pielgrzymki zwiedzała  sanktuarium, a inni zorganizowali sobie pobyt indywidualnie; był też czas na zakupienie pamiątek i zjedzenie obiadu. Wyjazd w drogę powrotną nastąpił ok. 16.30. W autobusach można było wysłuchać różnych świadectw związanych z doznaniami podczas rekolekcji.
Jak zwykle na spotkaniach z ojcem Johnem Baptistą Bashoborą, przeżycia były niezwykle ubogacające i wzmacniające naszą wiarę.
nad.: W.M.