Kolejne Pijarskie Dni Skupienia - relacja

Kolejne Pijarskie Dni Skupienia - relacja

Ośmiu chłopaków – tegorocznych maturzystów i studentów - z Krakowa, Łazisk Górnych, Radzynia Podlaskiego, Jeleśni, Sędziszowa Małopolskiego, Bud Głogowskich, z okolic Sławna na Pomorzu i okolic Tarnowa wzięło udział w ostatnich przed wakacjami Pijarskich Dniach Skupienia.
Dni Skupienia odbywały się w drugi weekend czerwca w naszym Seminarium.
Czerwcowym turnusem zakończyliśmy cykl rekolekcji o Eucharystii. Po chrzcie św. i po spowiedzi właśnie Eucharystia była kolejnym sakramentem, który próbowaliśmy zgłębiać, by w przyszłości jeszcze lepiej i owocniej przeżywać to, co dzieje się na ołtarzu.
W tym miejscu – w imieniu własnym i wszystkich uczestników rekolekcji – bardzo dziękuję całej Wspólnocie naszego Seminarium na czele z o. Rektorem Markiem za życzliwe przyjęcie i gościnę. Chyba warto przy okazji wspomnieć, że aż trzech uczestników minionych rekolekcji zdecydowało się w tym roku na rozpoczęcie formacji zakonnej i kapłańskiej, również w naszej pijarskiej wspólnocie zakonnej. Polecam ich Waszej modlitwie.
Na koniec oddaję głos Krystianowi, który nawiązując do tematyki głoszonych konferencji, dzieli się z nami swoją refleksją.
o. Piotr Recki SchP


Może też biegniesz… Wciąż gonisz za tym, co wydaje się spełnieniem twoich ukrytych pragnień... Jednak - nawet pomimo sukcesów - czujesz, że nadal ci czegoś brakuje. Odczucie to dominuje w twoim sercu. Powoduje, że zwykłe, codzienne przyjemności nie uśmierzają bólu. W twojej głowie pojawiają się różne myśli. Sam nie potrafisz ich przezwyciężyć. Zastanawiasz się, czy potrzebujesz w swoim życiu ingerencji Najwyższego? Przyjdź, dziś Bóg woła cię, jak kiedyś Mojżesza:  „Mojżeszu, Mojżeszu”. Woła cię po imieniu po to, byś odpowiedział i zakochał się w Nim na nowo.
Przyjechałem 400 km na rekolekcje do pijarów, pomimo że nie miałem adresu. Dotarłem, a na miejscu znowu Bóg przemówił: „Zdejmij swoje sandały”. Czym są te sandały? Dla mnie to rodzina,  przyjaciele,  pasja, dom, szkoła, wspólnota – elementy składające się na codzienność. Pochłaniają tak bardzo, że można się w nich zagubić; stracić cel, który kiedyś był jasny i wydawał się dobry. Rekolekcje to szansa na zdystansowanie się do tego, od czego nie możesz uciec nawet podczas wakacji. Być może w codzienności kryje się element, który  odgradza cię od szczęścia – świętości. Zaczynasz szukać tego elementu? Nie chcę cię smucić, ale może jesteś zbyt blisko swojego życia, by móc z łatwością go odnaleźć. 
Po prostu daj sobie czas. Rekolekcje o rozeznaniu życiowego powołania to moment na decyzje; to czas, by dać Jezusowi wypełnić swoje serce. Nie jest to czas nadzwyczajny. Bóg do Mojżesza przyszedł w zwyczajności. Dzisiaj do nas też przychodzi. Trzydniowe rekolekcje przeżyłem w spokoju. Spotkałem ludzi takich jak ja. Okazało się, że potrzebowaliśmy swojej obecności i rozmowy. Był też moment na milczenie, na osobiste spotkanie z Bogiem. Rekolekcje w pijarskim seminarium były specyficzne ze względu na panujący tam klimat  modlitwy i skupienia. Mnie ten klimat nie pociągnął. Mimo to spotkanie zaowocowało. Wszedłem na wyższy poziom relacji z Bogiem. Zauważyłem w życiu te osoby, które są przy mnie i mnie kochają.
Przyjedź i przeżyj prawdziwy reset. Daj szansę Jezusowi – najlepszemu Psychologowi. Przyjedź, nawet jeśli Twoja wiara jest mała i słaba, a może nawet jeśli nie ma jej w ogóle. Gwarantuję, że po tych duchowych ćwiczeniach pozostaniesz sobą. Nie widzisz sensu w przybyciu na rekolekcje do pijarskiego seminarium? Odważ się szukać Jezusa. On jest bliżej, niż myślisz. Jego miłość przychodzi w tym, co ludzkie.
Boski szaleniec - Krystian