"Podobało mi się wszystko, a najbardziej, jak ojcowie ćwiczyli do muzyki"

"Podobało mi się wszystko, a najbardziej, jak ojcowie ćwiczyli do muzyki"

Powyższe zdanie to relacja jednego z najmłodszych uczestników naszej sobotniej rekreacji ojców z dziećmi, jaka miała miejsce w pijarskiej parafii Kraków - Rakowice. Jak na pierwszy raz, to zebrała się pokaźna, bo 50 osobowa grupa ćwiczących.
Jak na profesjonalistów przystało, zajęcia rozpoczęliśmy od intensywnej rozgrzewki. Później przyszedł czas na piłkę nożną: ojcowie kontra dzieci. Z wielkim trudem, ale jednak przewagę utrzymali dzielni ojcowie. Na drugiej części hali maluchy zmagały się z drążkiem, hula – hop, piłkami gimnastycznymi i wieloma innymi sprzętami. Na koniec ojcowie mieli mocną przeprawę przez tabatę - specjalny zestaw ćwiczeń wydolnościowych. Przez wszystkie zajęcia poprowadził nas nauczyciel w-f, pan Dominik i instruktorka zajęć z maluchami – pani Ewa.

Można powiedzieć, że wszyscy dobrze się bawili. Z relacji wiemy, że na wspólnej zabawie ojców i dzieci skorzystały także mamy, które w końcu miały trzy godziny spokoju na przedświąteczne sprzątanie:)
Jednak wszyscy przyznali, że lista obowiązków, jakie czekają ich po powrocie w domu, mimo to się nie skurczyła.

nad.: dk. Rafał Stenka SP