Wyprawa w góry
Wyprawa rozpoczęta słonecznie wejściem na Chojnik snuła się wesoło po szlakach Karkonoszy a zakończyła w niezwykłym pensjonacie Tatry, w Borowicach. 15 kilometrowa, niespieszna wędrówka, pełna śmiechu, zagadek, postojów, zroszona dwa razy letnim deszczykiem doprowadziła nas w końcu do urokliwego miejsca - pensjonatu Tatry w Borowicach.
Tam dzieciaki rozładowywały swoje niewyczerpalne baterie w zabawach i gonitwach, choć nie brakło pięknych momentów pełnych sztuki i muzyki. Zaraz też przyjechał przepyszny prowiant w postaci gorących zup wyszykowanych przez panią Anię. Po południu ojciec Grzegorz „poczęstował” nas ucztą mszy w niezwykłej kapliczce schowanej na wybujałej łące u podnóża lasu. Wieczorem seans filmowy dla dzieci a grillowe dyskusje ploteczki i śmieszki dla dorosłych.Sala kinowa niezwykła jak całe to miejsce - dzieciaki rozłożyły się w śpiworach na podłodze w salonie.

Następnego dnia wędrówka do Kaplicy św. Anny w Karpaczu. Też spora odległość i też bezproblemowo zniesiona przez zahartowane dzieci. Po powrocie msza, pożegnanie przeuroczych gospodarzy i powrót.
Drugie wydarzenie to niedzielne zakończenie koncertem roku szkolnego scholi, rozdanie dzieciom prezentów, wyróżnienie muzycznego fundamentu grupy, Grzegorza Wasiaka, i wspólna fotografia...

„Czas płynie tak szybko, że dni jak motyle
mijają w lata przemieniając chwile
i tylko jedna tkwi niezmiennie w sercach droga
Bożej miłości do nas i ludzkiego uwielbienia Boga
i niech znajdą tą drogę nasze ukochane dzieci
w śpiewie scholi, w dźwięku co radością świeci
a prócz tego może i my nauczymy się sami
znajdować dziecięcą radość scholi między rodzicami””

- z dedykacją dla wszystkich rodziców i sympatyków „Nutek Kalasancjusza” - Paweł Wilk.