W Szkole Podstawowej Zakonu Pijarów im. św. Józefa Kalasancjusza w Rzeszowie ponad 200 osób z naszych placówek z całej Polski spędziło Bajkowego Sylwestra Pijarskiego w dniach 30 grudnia 2023 r. do 1 stycznia 2024 r. W tym roku motywem przewodnim strojów były postaci z bajek.
Spotkanie rozpoczęło się wspólną Eucharystią w kościele pijarskim pw. św. Józefa Kalasancjusza, której przewodniczył o. Paweł Nejman, Proboszcz parafii. Podczas wygłoszonego tego dnia kazania o. Radosław Boboń zwrócił uwagę, że Święta Bożego Narodzenia przypominają nam, że szukamy bliskości. — Najbardziej pragnie bliskości z nami Jezus, a my spotykamy się wokół ołtarza, by doświadczyć tej bliskości — mówił o. Radek. — Za każdym razem, kiedy z nami wyjeżdżacie, spędzacie czas, żeby to był czas bliskości z Panem Bogiem, to on przychodzi na spotkanie, wyciąga rękę. Obyście nigdy nie zostali na to spotkanie obojętni, za każdym razem, kiedy mówi: Bierzcie i jedzcie! Eucharystię swoim śpiewem ubogacił Mały Chór św. Józefa Kalasancjusza.
Teatr Atmosfera ugościł nas w swoich progach i wystawił dla nas sztukę "Długo i (nie)szczęśliwie", która przeniosła nas w świat bajek pokazując, że szczęście jest tak blisko, że aby je spotkać wystarczy zaufać swojemu sercu. Na zakończenie dnia na sali gimnastycznej został stoczony halowy turniej sylwestrowy, w którym najlepszą okazała się drużyna z Rzeszowa. Natomiast pozostali uczestnicy wzięli udział w grze po długich i zawiłych korytarzach szkoły, by rozwiązując zadania przygotowane przez animatorów zapełnić koszyczek Czerwonego Kapturka.
Sylwestrowy dzień rozpoczęliśmy Eucharystią pod przewodnictwem o. Mariusza Kożuchowskiego. Podczas kazania o. Rafał Stenka przypomniał o zaufaniu do Boga, do jego planów wobec nas, by tak jak Abraham wyruszyć w nieznane. Podkreślił również, że istotą nieba jest to, że ktoś tam jest — jest tam Bóg. — Czymś, co czyni człowieka najbardziej szczęśliwym, jest druga osoba. To pokazuje nam relacja, znajomość, przyjaźń, miłość. — mówił o. Przemysław. Łącząc te dwie kwestie stwierdził, że niebo zaczyna się już tu, na Ziemi, kiedy przyjmuję Boga-relację z nim, w Eucharystii. To do Boga zmierzamy, on jest tą drogą, w którą mamy wyruszyć z zaufanie, w tę relację, bliskość. — Ta droga wata jest przebycia, tej drogi od serca wam życzę, ja na tej drodze jestem i innej bym nie wybrał. Jest pięknie i niesamowicie.
Po tym ubogacającym początku dnia, wszyscy uczestnicy wyruszyli poznać lepiej miasto. Ale nie było to zwykłe zwiedzanie. W pięknych zakątkach Rzeszowa na młodzież czekali rzeszowscy animatorzy, którzy przygotowali ciekawostki związane z danym miejscem oraz krótkie ciekawe zadania do wykonania. By jeszcze lepiej przygotować się do wieczornej zabawy po południu odbyły się warsztaty tańców pijarskich. Po nich konferencję "Coś się kończy, coś zaczyna" powiedział o. Przemysław Suchy. Zwrócił on uwagę, jak na wiele sposobów można odbierać te słowa. — Możemy czekać aż coś się skończy, a możemy też nie chcieć, aby już się kończyło. Możemy czekać aż coś się zacznie, ale możemy też nie chcieć, by coś się zaczęło — tłumaczył. Ta konferencja była wstępem do dalszych rozmów, które toczyły się w mniejszych grupach. I tak zbliżał się coraz bardziej moment ostatnich przygotować do zabawy. Wszyscy zaangażowali się w dekorowanie sali balonami i ozdobami, by na końca ubrać się w swoje bajkowe stroje.
Zabawa sylwestrowa rozpoczęła się tradycyjnie od poloneza, na szczęście przestrzeń sali gimnastycznej pozwoliła pomieścić wszystkich uczestników tworzących co chwilę to nowe kroki i figury. Zabawa upływała naprzemiennie ze znaną i lubianą muzyką oraz tańcami pijarskimi, który porywały wszystkich do zabawy. W każdej chwili można było podejść do kaplicy, w której wystawiony był Najświętszy Sakrament, by podziękować za miniony rok i pobyć w bliskości z Jezusem. Punktualnie o północy uczestnicy wyszli, by podziwiać fajerwerki, które było widać z każdej strony. Po tym krótkim seansie i życzeniach, radośnie wszyscy udali się na Eucharystię. Na niej o. Jacek Wolan oparł swoje kazanie na trzech słowach: wydarzenia, gesty, słowo. — Przeżywajcie wydarzenia, niech ten rok będzie pełen dobrych gestów i dobrych słów — mówił o. Jacek.
Zabawa trwała do rana, ale zdecydowanie wszyscy zaczęli ten nowy rok entuzjastycznie, gdzie mogli czuć bliskość nie znajomych i przyjaciół, ale Boga. Niewątpliwie ten rok będzie pełen wyzwań, dobrych wydarzeń, gestów i słów.
MK