Jedni wybierają zagraniczne szlaki, a inni zachwycają się pięknem polskiej przyrody. Jedno jest pewne – maj i czerwiec to czas dłuższych wycieczek, na które wybierają się pijarscy uczniowie z Łowicza.
I tak 21 maja 2024 r. trzy klasy – 7a, 7b, 6b – wyruszyły wraz z opiekunami na czterodniową wycieczkę do Beskidu Sądeckiego. Już pierwszego dnia poznali uroki średniowiecznego zamku zbudowanego w Chęcinach. Jak sami przyznają chętnie słuchali przewodnika, który opowiadał im o średniowiecznych miastach i ich znaczeniu handlowym. — Ze słów przewodnika mogliśmy się dowiedzieć, że zamek w Chęcinach był kiedyś średniowieczną warownią jedną z najtrwalszych w Europie, natomiast miasto leżało kiedyś na jednym z najważniejszych szlaków handlowych, tworząc główny ośrodek handlu i rzemiosła w tamtych czasach — mówi jeden z uczniów. — Niestety, miasto nie ma dziś dawnej świetności. Powodem upadku była decyzja wydana przez panującego wtedy króla, a dotyczyła ona zmiany dróg. Pokazało nam to, że najmniejsza na pozór nic niewnosząca decyzja może mieć ogromne konsekwencje. Zarówno całe miasto, jak i zamek, zrobiły na nas ogromne wrażenie — dodaje.
Uczniowie równie chętnie zgłębiali historię pijalni wód w Krynicy oraz odpoczywali w ogrodach sensorycznych, gdzie podziwiali piękne rośliny. Na ich trasie nie mogło zabraknąć Ciężkowic, w którym zobaczyli Skamieniałe Miasto. Przewodnicy opowiadali im o różnych legendach i historiach, jakie krążą na temat skał, które widzieli. Dużą atrakcją, choć za sprawą symulacji, było podążanie w łodzi podwodnej po dnie rzeki. Trzeciego dnia wybrali się na Słowację, która zachwyciła uczniów wodospadami i jeziorem Strbske Pleso.
W czasie wyjazdu znaleźli czas na integrację – wspólnie śpiewali przy ognisku, czy bawili się na dyskotece.
Nadesłała Karolina Małecka-Wojtasiak
MK