Jak co roku, 30 października - we wtorek - uczniowie pijarskiej szkoły klasy 0-3 oraz 4-6 przeżywali radosne świętowanie dobra, piękna i miłości czyli Bal Wszystkich Świętych.
Uczniowie zdobywali punkty dla swojej klasy za przebranie, konkurs wiedzy i prezentację świętych i błogosławionych z Rodziny Kalasantyńskiej. Wszyscy zostali obdarowani nagrodami ufundowanymi przez Bractwo Szkół Pobożnych z Elbląga.
W elbląskiej edycji Gościa Niedzielnego ukazała się relacja, którą poniżej zamieszczamy.
Poznajemy nowych świętych
Bal ma charakter nie tylko rozrywkowy, ale i edukacyjny.
- Myślisz, że będzie dziś dobra zabawa? - święty Andrzej spytał świętego Franciszka. - Myślę, że będzie super! - odparł z przekonaniem ten drugi. I wspólnie trzymając się za ręce udali się na Bal Wszystkich Świętych. Za nimi w parach szli m.in. święty Maksymilian Kolbe ze świętą Faustyną, a następnie święty Piotr pod rękę ze świętym Mikołajem.
Tegoroczny bal, który w Zespole Szkół Pijarskich w Elblągu regularnie odbywa się tuż przed 1 listopada miał nie tylko charakter czysto zabawowy, ale także edukacyjny. Uczniowie jeszcze przed jego rozpoczęciem przygotowywali prezentacje dotyczące świętych.
I tak w czasie balu można było poznać wyjątkowych, ale nie tak popularnych kanonizowanych i beatyfikowanych. W tym m.in. o. Faustyna Miguez, żyjącego na przełomie XIX i XX wieku, wszechstronnie wykształconego kapłana i nauczyciela. Ten kanonizowany przez papieża Franciszka ksiądz wykładał w swoim życiu m.in. łacinę, algebrę, historię, retorykę, francuski, przyrodę, geografię, chemię, a nawet rolnictwo.
Inny z bohaterów balu był bł. David Carlos de Vergara. Choć brat David przeżył tylko pięć lat jako zakonnik, wspominamy go ze względu na świadectwo jego wcześniejszego życia i męczeństwo. Uczestnicy balu mogli zapoznać się także z postacią Gliceriusza Landrianiego. Ten Sługa Boży został zapamiętany przede wszystkim za swoje ogromne zaangażowanie w pomoc chorym, ubogim i więźniom. Podupadający na zdrowiu Gliceriusz otrzymał pozwolenie na złożenie wcześniejszych ślubów zakonnych. Zmarł w dniu złożenia swoich ślubów.
A co ich wszystkich łączyło? - To, że byli pijarami! - odpowiadali zgodnie uczestnicy balu.