Ferie we wszystkich województwach dobiegły końca. Był to czas, kiedy po zakończonym pierwszym semestrze nauki uczniowie udali się na zasłużony wypoczynek. Jak swój wolny czas spędziły dzieci z placówek naszej Prowincji można przeczytać w poniższym artykule.
Uczniowie pijarskich szkół, uczestnicy Centrów Kultury Calasanz oraz ministranci postanowili wziąć udział w aktywnościach proponowanych przez placówki. Niektórzy z nich skorzystali z warunków pogodowych panujących w górach i aktywnie spędzili czas, szusując po stoku narciarskim. Byli to uczestnicy obozu zimowego ze Szkoły Podstawowej im. św. Mikołaja w Elblągu, z Centrum Kultury Calasanz Kraków-Wieczysta oraz ministranci z Rakowic. Podczas wyjazdów nie zabrakło dodatkowych regionalnych atrakcji – kosztowania specjałów, tradycyjnej zabawy, kuligu czy ogniska z kiełbaskami i spotkań z zaproszonymi gośćmi. Jednym z nich był Pan Czesław Węglarz, który opowiadał o kulturze beskidzkiej i zapoznał wszystkich z różnymi instrumentami muzycznymi - przedstawił gościa o. Stanisław Płaszewski.
Na uczestników ferii odbywających się w Bolszewie i Łowiczu również czekało mnóstwo atrakcji. Jedną z nich było wyjście do parku trampolin. Dzieci mogły wyskakać się za wszystkie czasy - opowiada o. Mateusz Kaźmierski. Nieco inną formą nauki, niż w szkole, było wyjście do gdyńskiego Centrum Nauki Experyment. Szkoła Podstawowa Królowej Pokoju w Łowiczu zorganizowała wyjazd do gospodarstwa agroturystycznego stajnia U Kowala. Dzieci mogły skorzystać z wielu propozycji, jakimi były jazda konna, karmienie zwierząt, przejażdżka wozem po okolicy, strzelanie z łuku, gonitwy po placu zabaw oraz pieczenie kiełbasek i chleba przy ognisku – relacjonował o. Dariusz Jabłoński. Uczestnicy ferii przygotowali również specjalną piosenkę o św. Józefie Kalasancjuszu oraz nagrali do niej teledysk, a to tylko niektóre z atrakcji zorganizowanych przez organizatorów.
Podczas wszystkich wyjazdów, spotkań nie brakowało codziennej modlitwy, Eucharystii, rozważania Pisma Świętego. Na spotkaniach, które odbywały się w grupach dzieci poznały modlitwę pięciu kroków, potocznie zwaną pięciu palców, którą ułożył papież Franciszek, będąc jeszcze arcybiskupem Buenos Aires. Każdego dnia podczas modlitwy wieczornej wspominaliśmy kolejno bliskich, wychowawców, przywódców, słabych i cierpiących i na końcu samych siebie - tłumaczyła Aleksandra Mozgała, kierownik wyjazdu z Centrum Kultury Calasanz Kraków-Wieczysta.
Dla organizatorów, wychowawców oraz grupki animatorów wywodzących się z naszego pijarskiego liceum był to przede wszystkim czas intensywnej pracy, lecz uśmiech na twarzach dzieci oraz błysk radości i wdzięczności w ich oczach można było uznać za wystarczającą rekompensatę – powiedział o. Dariusz. Te słowa najlepiej podsumowują trud wychowawców i opiekunów, jaki włożyli, aby czas ferii był dla dzieci czasem wypoczynku i nabrania sił na kolejny semestr nauki.