W piątek, 6 marca Sanktuarium Matki Bożej Nauczycielki Młodzieży na warszawskich Siekierkach gościło 160 ósmoklasistów ze szkół pijarskich z Elbląga, Poznania, Łowicza, Krakowa i gospodarzy z Warszawy. Tegoroczna pielgrzymka to już 15. edycja wcześniejszej pielgrzymki gimnazjalistów.
Lubię przyjeżdżać na to miejsce z kilku powodów - powiedział w homilii o. Prowincjał Mateusz Pindelski. Obok Sanktuarium przebiega urokliwa trasa rowerowa ciągnąca się w obu kierunkach wzdłuż Wisły. To dobry powód, ale nie wystarczający - kontynuował o. Prowincjał. Mam tu kilku serdecznych znajomych, którzy tu mieszkają, pracują i zajmują się fantastycznymi i pasjonującymi rzeczami. To jeszcze lepszy powód, ale nie najważniejszy. To miejsce wybrała sobie Matka Boża, która pragnęła, by dzieci, młodzież i dorośli modlili się tu do Jezusa. I dlatego my, pijarzy co roku przyjeżdżamy tu z Wami. Chcemy przez okna tego Sanktuarium patrzeć nie tylko na Warszawę, ale nieco dalej, na naszą codzienność - mówił o. Mateusz.
Przed Mszą Świętą młodzież modliła się w czasie nabożeństwa Drogi Krzyżowej. A wcześniej odbyło się spotkanie z gośćmi z Centrum Weterana. W okopach nie ma niewierzących - dzielił się swoim doświadczeniem kapelan misji wojskowej ks. ppłk Ireneusz Biruś. Jeden z Weteranów, który na ostatniej misji stracił trzech swoich kolegów, a sam przeżył pozostając ranny tłumaczył: w czasie wyjazdów jesteśmy skupieni na wykonywaniu zadań, szczególnie wtedy, gdy wyjeżdżamy na akcję poza bazą, a gdy wracamy do bazy pojawia się zwykła tęsknota za rodziną. Mnie pomogła wiara, a moim opiekunem w najtrudniejszym momencie był św. Jan Paweł II.
Ósmoklasistom życzymy powodzenia na egzaminach i w tę intencję polecamy Panu Bogu przez ręce Nauczycielki Młodzieży z Siekierek.
JW