Po raz kolejny już pijarska szkoła w Łowiczu zgromadziła nauczycieli, rodziców, uczniów, jak również mieszkańców miasta i okolic, na tradycyjnie odbywających się jasełkach.
Spektakl pt. „A pokój ludziom dobrej woli” został w tym roku napisany i wyreżyserowany przez nauczycielkę języka polskiego — Ewę Komuńską. Było i klasycznie — na scenie stanęła stajenka, żłóbek, a wokół niego Maryja z Józefem i „współcześnie”.
— Współcześnie, ponieważ historia narodzenia połączona została z opowieścią o współczesnym nastolatku, który doświadcza hejtu ze strony rówieśników — opowiada nam Karolina Małecka-Wojtasiak ze szkoły w Łowiczu. — Historia o Antku odrzuconym przez kolegów przekazuje przesłanie, że dotyka nas zło, ale można je pokonać życzliwością, przyjaźnią, dobrym słowem. A nikt z nas nie jest sam w trudnej sytuacji, bo chcą nam pomóc rodzice czy przyjaciele. Spektakl porusza również aktualny problem — świat wirtualny staje się przestrzenią, w której dzisiejsi nastolatkowie funkcjonują, nie zawsze jednak potrafią z niego dobrze korzystać.
Przedstawienie dopełnił śpiew chóru pod kierunkiem Marzeny Myszuk i szkolna schola prowadzona przez Natalię Kędziorę, a przesłanie spektaklu podkreśliła przygotowana pod kierunkiem Katarzyny Wojciechowskiej dekoracja.
Wszystkie te elementy poruszały emocje, zmuszały do refleksji i na pewno nikogo nie pozostawiły obojętnym.
MK