Wspomnienia o. Kazimierza Wójciaka, który posługuje w parafii w Oczakowie na Ukrainie. Wspomnienia spisał o. Mateusz Pindelski 10 października 2023 r.
Minęło 15 lat odkąd jestem proboszczem w Oczakowie, w mieście położonym na Ukrainie na zachód od ujścia Dniepru do Morza Czarnego. Przez te lata udało mi się zaadaptować dom parafialny na dom rekolekcyjny. Ma osobną „letnią” kuchnię z wyposażeniem, w którym brakuje jeszcze dużej lodówki i nowych sztućców i naczyń. Na przełomie sierpnia i września udało się ocieplić elewację domu. Sąsiedzi patrzyli na mnie dziwnie, bo część miasta położona bliżej portu wojskowego jest często ostrzeliwana i wiele budynków zostało zburzonych, a ja robię to ocieplenie… Ale ja mówię, że trzeba żyć dalej. Chcę jeszcze pomalować w tym samym kolorze co ściany domu: jadalnię dla grup, toalety i kuchnię ze spiżarnią w ogrodzie.
Zwieńczeniem prac byłoby wyłożenie podwórza kostką. Teraz myślę jeszcze, z czego zrobić podłogę pod prysznicami. Wtedy ośrodek rekolekcyjno-wypoczynkowy byłby zrobiony „po ludzku”. Gdy wojna się skończy ośrodek z powrotem będzie służył dzieciom i młodzieży, a także całym rodzinom. Co mogę, to odkładam z emerytury. Dzięki tym oszczędnością odnowiłem huśtawki dla dzieci i urządzenia do ćwiczeń dla dorosłych. Tak samo odnowione zostało ogrodzenie. Współbracia się śmieją ze mnie: na co wydaję emeryturę? A ja odpowiadam: „Przyjedź, zobaczysz”.
W tym roku bardzo uroczyście obchodziliśmy odpust parafialny Matki Bożej Częstochowskiej. Mszy Świętej przewodniczył biskup-emeryt Bronisław Biernacki, poprzedni ordynariusz diecezji odesko-symferopolskiej. Uczestniczyło ponad 50 osób – w parafii, w która liczy 30 wiernych! Przyjechało też 16 księży – jeszcze nigdy nie było u nas tak uroczyście.
Jak możemy, staramy się pomóc potrzebującym. Ostatnio ks. Aleksander, chrystusowiec z Mikołajewa, który mnie zastępuje w razie nieobecności, przyjechał z darami dla tych, którzy chodzą do kościoła: zarówno dla „rzymo-katolików”, jak i dla katolików obrządku wschodniego i dla prawosławnych. Rozdał 24 paczki. Dzięki pieniądzom i darom, które otrzymujemy możemy co jakiś czas przekazać paczki żywnościowe. Ludzie potrzebują pomocy, ale też są bardzo uczynni. Gdy wyjeżdżam do Polski, mogę podzielić między parafian obowiązki: jeden śpi na plebanii, żeby chronić ją od złodziei, inny opiekuje się kościołem, sąsiad karmi psa…
o. Kazimierz Wójciak