Gdyby biskup z Miry przeprowadzał rekrutację na stanowisko swoich zastępców lub poszukiwał pracowników, zdecydowanie mógłby zatrudnić w ciemno przedstawicieli Samorządu Uczniowskiego z Łowicza.
Grupa uczniów, pod czujnym okiem opiekunek – p. Anny Wojtasiak, p. Ewy Lesiak, p. Natalii Kędziory, p. Moniki Scęcelek, i przy wsparciu pani wicedyrektor Joanny Kucharek – nie tylko przygotowuje plan działania, ale i skrupulatnie go wypełnia, dbając o to, by każdy z pijarskiej w Łowiczu mógł dołożyć swoją cegiełkę dobra.
Zgodnie z tradycją ta świetnie działająca grupa przeprowadza zbiórkę żywności i chemii dla osób potrzebujących. Tym samym włączając się w ogólnopolską akcję „Szlachetnej paczki”, akcję „Mocarzy z Mocarzewa”, wsparcie dla pijarskich rodzin oraz rodaków z Litwy i Białorusi. Przez cały miesiąc członkowie samorządu prowadzali zbiórkę produktów spożywczych, środków czystości, artykułów higienicznych, odzież i książek. Następnie sortowali przyniesione podarunki, pakowali w piękne papiery i dostarczali potrzebującym.
Pamiętali też o osobach samotnych, więc przygotowali akcję wykonywania kartek świątecznych dla osób będących pod opieką schroniska HILARITAS w Łyszkowicach. Udało się zebrać 150 kartek, które trafiły do potrzebujących.
Kolejną, wymagającą zorganizowania i zaangażowania pomocników, akcją było wykonywanie świątecznych stroików. Jak co roku, w szkolnym holu spotkali się nauczyciele, rodzice, uczniowie, którzy wśród zapachu świerkowych gałązek, tworzyli piękne stroiki i jeszcze piękniejszą atmosferę. Ten czwartkowy wieczór był zaledwie wstępem do pracy, bo gdy większość miała już przerwę świąteczną, członkowie samorządu rozprowadzali wykonane cudeńka po niedzielnych Mszach Świętych. Zebranie ofiary, jak zawsze, zostaną przeznaczone na wsparcie akcji charytatywnych.
To jeszcze nie koniec działań samorządu. Jak łatwo się domyślić, zostało im jeszcze parę grudniowych chwil, więc ponownie wystawili przedstawienie „Piękna i Bestia” dla łowickich szkół, zorganizowali konkurs na najdłuższy łańcuch choinkowy, udekorowali szkołę i… w poczuciu spełnionej misji, udali się na krótką przerwę świąteczną, myśląc, co mogą jeszcze dla innych zrobić.
Biskup z Miry byłby dumny. Opiekunki samorządu poruszyły serca całej wspólnoty pijarskiej, od uczniów po rodziców. Przy okazji wypełniały inne szkolne obowiązki, uczestnicząc w radach, zebraniach i oczywiście, ucząc. Dzięki nim szkoła zamieniła się w wioskę świętego Mikołaja, gdzie można było zaobserwować małe, codzienne cuda dobra i wsparcia. Dały też wszystkim bezcenną lekcję bezinteresownej dobroci, przy okazji obdarzając innych uśmiechem. Pokazały też, że razem można wiele zdziałać!
Nadesłała Karolina Małecka-Wojtasiak
MK