Św. Józef Kalasancjusz był autorem pierwszy eseju, w pewnym sensie systematycznego, o kształceniu profesorów, jako naturalnej konieczności przygotowania pijarów przed wprowadzeniem ich do szkoły.
W styczniu 1622 roku Stolica Święta zaaprobowała te punkty jego Konstytucji:
Cel do którego zmierza nasz Zakon poprzez praktykę Szkół Pobożnych to wychowanie dziecka w pobożności i nauce ludzkiej po to, aby poprzez edukację osiągnęło życie wieczne. W konsekwencji tego uznaliśmy nieodzowne nie tylko dać przykład życia według Ducha, lecz także posiąść wiedzę i metodę do jego przekazywania.
Dlatego jeśli się potwierdzi znaczny postęp w autentycznych cnotach u tych, którzy zostali dopuszczeni do zawodu, trzeba będzie pomyśleć o ugruntowaniu ich wiedzy i udoskonaleniu metodologii nauczania. (pkt. 203)
Praktyka tej formacji nauczycielskiej jest uregulowana również w innych punktach Konstytucji. Niektórzy przygotowywali się we wspólnotach normalnych, inni korzystali z "domów formacji". Wszyscy łączyli na przemian teorię z praktyką, jak to widać w tym liście Kalasancjusza:
Nie podoba mi się, że klerycy nie mają tyle czasu na naukę, ile chciałbym. Jeśli mogliby być zwolnieni z towarzyszenia (uczniom do ich domów), jak ja to czynię tutaj, mieliby trochę więcej czasu. W Rzymie, ci, którzy uczą w szkole mają codziennie przynajmniej cztery godziny nauki prywatnej.
I jedna uwaga bardzo interesująca, skierowana do przełożonych tych pijarów, którzy znajdowali się w trakcie kształcenia:
Proszę przełożonego, niech zwróci uwagę, aby studenci ci nie próżnowali kończąc normalną rekreację (czas wypoczynku), ani nie słabli w gorliwości modlitewnej czy pokorze. Niech zharmonizują naukę z nieskazitelną pobożnością i niech obie użyczają sobie wzajemnej pomocy.