Zakon

Josemaría Escrivá de Balaguer urodził się w Barbastro (Huesca, Hiszpania)

9 stycznia 1902 roku. Jego rodzice nosili imiona Józefa i Dolores. Miał pięcioro rodzeństwa: Carmen (1899–1957), Jakub (1919–1994) i trzy młodsze siostry, które umarły w dzieciństwie. Małżonkowie Escrivá dali swoim dzieciom głębokie wychowanie chrześcijańskie.

W szkicu biograficznym Josemarii autorstwa Salvadora Bernal, który ukazał się w języku polskim w księgarni św. Jacka w Katowicach w 1991 r., znajdujemy kilka ciekawych fragmentów, m.in. czytamy, że przygotowywał się do pierwszej spowiedzi i komunii św., w kolegium pijarskim pod okiem ojca Enriqe Labradora - świątobliwego pijara. Kolegium (szkoła) cieszyło się dużym uznaniem. Prowadziło je 12 zakonników.

Matka nauczyła go modlitw porannych i wieczornych, które jako dziecko odmawiał także z ojcem. Według tradycji aragońskiej pierwszą Komunię świętą przyjął w dzień św. Jerzego 23 kwietnia 1912 roku. Św. Josemaría tak wspomina ten dzień: Miałem wtedy 10 lat. W tamtych czasach było czymś niesłychanym przyjmowanie pierwszej Komunii św., w tym wieku pomimo wskazań papieża Piusa X. Przygotowywał mnie /.../ pijar, człowiek pobożny, prosty i dobry. To on nauczył mnie modlitwy komunii duchowej. Modlitwę tę znają dziś miliony ludzi na całym świecie: "Pragnę Cię przyjąć Panie z tą samą czystością, pokorą i pobożnością z jaką przyjęła Cię Twoja Najświętsza Matka, z duchem i żarliwością świętych”.


W 1915 roku zbankrutował zakład włókienniczy ojca i cała rodzina musiała się przenieść do Logroño, gdzie ojciec znalazł inną pracę. W tym mieście Josemaría po raz pierwszy odczuje swoje powołanie: po zobaczeniu na śniegu śladu bosych stóp zakonnika przeczuwa, że Bóg czegoś od niego oczekuje, jakkolwiek nie wie dokładnie, o co chodzi. Sądzi, że łatwiej to rozpozna, gdy zostanie kapłanem, do czego zaczyna się przygotowywać najpierw w Logroño, a następnie w seminarium w Saragossie. Jako wolny student studiuje prawo cywilne. W 1924 roku umiera jego ojciec, a on staje się głową rodziny. 28 marca 1925 roku przyjmuje święcenia kapłańskie i rozpoczyna pełnienie posługi najpierw w wiejskiej parafii, następnie w Saragossie.


W 1927 roku za pozwoleniem biskupa przenosi się do Madrytu, by zdobyć doktorat z prawa. Tutaj, 2 października 1928 roku, podczas rekolekcji widzi, czego Bóg oczekuje od niego, i zakłada Opus Dei. Od tej chwili zaczyna pracować nad tym dziełem, a jednocześnie kontynuuje posługę kapłańską, zwłaszcza wśród ubogich i chorych. Ponadto studiuje w Uniwersytecie w Madrycie i udziela lekcji, by utrzymać swoją rodzinę.


W chwili wybuchu wojny domowej przebywa w Madrycie, gdzie prześladowania religijne zmuszają go do przenoszenia się do różnych miejsc. Wykonuje swoją posługę kapłańską potajemnie, do czasu kiedy udaje mu się opuścić Madryt. Po przejściu Pirenejów przenosi się do Burgos.


Po zakończeniu wojny domowej w 1939 roku powraca do Madrytu i uzyskuje doktorat z prawa. W następnych latach prowadzi liczne rekolekcje dla świeckich, kapłanów i zakonników.


W 1946 roku rozpoczyna swój stały pobyt w Rzymie. Uzyskuje doktorat z teologii przy Uniwersytecie Laterańskim. Zostaje mianowany konsultorem kongregacji watykańskich, honorowym członkiem Papieskiej Akademii Teologicznej i prałatem honorowym Jego Świątobliwości. Z Rzymu wyjeżdża do różnych krajów Europy — a w 1970 roku do Meksyku — by umacniać Opus Dei w tych krajach. W tym samym celu odbył w roku 1974 i 1975 dwie długie podróże przez Amerykę Centralną i Południową, gdzie odbył spotkania katechetyczne z licznymi grupami osób.


Zmarł w Rzymie 26 czerwca 1975. Tysiące osób, wśród nich liczni biskupi różnych krajów, zabiegało przy Stolicy Świętej o otwarcie jego procesu kanonizacyjnego.


Dziesięć lat po beatyfikacji (17 maja 1992 r.), 6 października 2002 r., Jan Paweł II kanonizuje Założyciela Opus Dei, w obecności niezmierzonych rzesz ludzi z 80 krajów. Podczas homilii Ojciec Święty powiedział, że św. Josemaría został wybrany przez Pana aby głosić powszechne powołanie do świętości i aby przypomnieć, że życie codzienne, zwyczajne czynności, są drogą do uświęcania. Można powiedzieć, że był świętym zwyczajności.